Ten Świat
Ma już miliony lat
Powinien dawno mieć sklerozę
Staruszek
Ugina się
Przewraca
A w głowie zielono mu
Latają kolorowe motyle
Radości tyle
Staruszek
Łyka chyba wiagry tony
Sponiewierany a zadowolony
Staruszek
Dziwne
Że głowa go nie boli
Że serce bije jeszcze
Chociaż go depczą ludzi miliony
Śnieg go otula
Wiatr mroźny wieje
I słońce tak uparcie grzeje
Dziwne że jeszcze udaru nie dostał
Staruszek
Chyba mu czapkę kupić muszę
W głowie mi się nie mieści
Patrzę na niego lat trzydzieści
Chcę podać rękę
I upadam
To on mi wciąż pomaga
A ja niewdzięczna
Siedzę mu na głowie
Powinien dawno mnie wyprosić
Może chce zasnąć
Staruszek
Uśmiechnął się do mnie
I przyniósł tacę z ciastkami
Zostaję na herbatę
ale chyba mnie nie lubicie , może się wypiszę:(