Chciałabym...

Tomasz Wilk

Chciałabym
Dotykiem dłoni móc zatonąć w morzu czułych łaknień…

Wilgocią warg zagubić się we mgle wstydliwych pragnień…
Muskaniem nosów twarze nieśmiało pochlapać uśmiechem…
I bliskość ciepłych ciał przerywanym wypełnić oddechem…

 

Chciałabym
Tęsknoty pieszczotą malować na mapie skóry spoconej …
Paluszkami żeglować przy wietrze przyjemności niezmąconej…
Zanurzyć się w całości w wypełnionym od rozkoszy oceanie…
I mrużyć powieki modlitwę unosząc o słodkie pożądanie…

Chciałabym
Od ust pocałunku móc wody ogromne rozlać z podniecenia…
Otulić twarz rękoma tracąc siły bez słowa mówienia…
Mocno wtulić się w pościel, ukryć w szeptach cieniu…
I usnąć szczęśliwa… w cudownym omdleniu…

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
Tomasz Wilk
Tomasz Wilk
Wiersz · 18 listopada 2009
anonim
  • Tomasz Wilk
    "muskaniem nosów twarze nieśmiało pochlapać uśmiechem" - nie rozumiem.

    ludzie też czują. nawet przyjemność..., i nawet zawstydzenie, stąd ten uśmiech.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    osobiście nie jestem fanką takich ckliwych uniesień. "muskaniem nosów twarze nieśmiało pochlapać uśmiechem" - nie rozumiem.
    "niezmączonej"? - niezmąconej chyba?
    i wielokropki bym zlikwidowała.

    · Zgłoś · 14 lat temu