Córka miasta (wiersz)
annabell
twórczyni własnego swiata
ze stolicą w samym sercu piekła
ona księżycowa dziewczyna
przygotowana na wszystko
oprócz miłości
dzieciństwo już zdechło
mokry asfalt chłodem ją tuli
spojrzenie pełne ulicznych świateł
krwią rozmazuje ostatnie myśli
łzy i wódka rozmieniają ją na drobne
papier odzwierciedlający jej wartość
rzucony od niechcenia w twarz
otwiera złudną bramę przyszłości
drżącą dłonią wyciera spływającą czerń
ukazując swą nastoletnią twarz
ucieka spojrzeniem przed potępieniem
malującym się na twarzach przechodniów
może kiedyś przejdzie boso
po rozbitym szkle mlecznej drogi
wciąż szuka azylu w społeczeństwie
ona nocna córka dużego miasta
dobry
5 głosów
przysłano:
18 listopada 2009
(historia)
przysłał
annabell –
18 listopada 2009, 13:00
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
25 listopada 2009, 22:47
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
25 listopada 2009, 22:47
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się