Muchomory

ochroniarz stoi stabilnie

na grobie napis: nie czytajcie mnie po śmierci

i w ogóle przestańcie głaskać umarłych

babie lato na ramieniu ochroniarza

blisko koko

mruczy

ochroniarz stoi stabilnie

telenowela kusi

na uczelni przypinają pagony za stanie w kolejkach

wyrabianie się w terminach

oni nawet nie wiedzą jak bardzo

cenią sobie właśnie lojalność

ochroniarz stoi stabilnie – nie wpuszcza

ludzie mają tak dziwnie przyklejone uszy

podanie czeka na rozpatrzenie

pomidory z patelni z oliwą i kolendrą

ojciec po czterdziestu latach wreszcie przestaje jeść czerstwy chleb i na to narzekać

stukam w skórzany bark ochroniarza

w szpitalu staże

trudno o nie

na łóżkach czerstwe oczy

przyjaciele daleko ostatnio

słabo się pisze chujem po Warszawie

trasa czasowo zmieniona

twarz chorobowo zmieniona

dupa w przebudowie

przez most na koniec roku

niech coś wreszcie pierdolnie w listopad

mają odkodować genom neandertalczyka

mają też sklonować Presleya z włosów

trwa spór o prawa autorskie do nowego Elvisa

ochroniarz stoi stabilnie

drzwi do urzędu zamknięte

umarli nie chcą kupować ubrań

podanie wciąż nie rozpatrzone

w telenoweli przerwa na reklamę

blisko koko

liże sobie

różne stoją ochroniarze

drzwi od nich odchodzą