dałeś mi swoje sandały na drogę do domu
te same których nie godzien był Jan...
więc Ty we mnie jeszcze wierzysz
chociaż odwróciłem oczy w stronę ziemi
w ciemnym pokoju Ty i ja
czekamy na siebie
ja na wzór Twój próbuję kochać
sam wiesz jak mi idzie
ale powstrzymujesz pouczenie
nie dotykając otaczasz
żebym nie upadł na zęby
w tej ciszy poznaję że jestem z Ciebie
bo jak Ty
pragnę ją przerwać
"w tej ciszy poznaję że jestem z Ciebie
bo jak Ty
pragnę ją przerwać"