niezrównoważony pęd

anhelus

ponad podłogą płynę
wrakiem minionych pragnień
dotykam strachu


 

ponad snem płynę
w Tobie szukając uczucia
nadaję mu autentyczności


 

ponad światem staję
tęsknotą upojnych nocy
odrzucam świadome wybory


 


daleko na linii naszych
spojrzeń niewiadoma
ramionami kochanka
odrzucam pustkę analityka

anhelus
anhelus
Wiersz · 12 grudnia 2009
anonim
  • Kasia     Czyżewska
    autentyczności mnie zatrzymały.mnogie. obraz statku na początku. osiadania na mieliźnie. duże są przestrzenie pomiędzy słowami, które dajesz. czasem można nie doskoczyć z brzegu na brzeg. ale podróż pomiędzy daje satysfakcję.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    dla mnie najbardziej: "dotykam strachu", "odrzucam świadome wybory" i ""odrzucam pustkę analityka". Trochę mniej: "tęsknotą upojnych nocy", bo to takie mało oryginalne raczej, ale całość owszem, owszem

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    DOMKA JUŻ NAPISAŁA CO MIAŁBYM DO POWIEDZENIA. ALE:TAK!

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Najbardziej dwie pierwsze, pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat