Literatura

***(gdyby mój kompas) (wiersz)

Kasia Czyżewska


                  ( emigracja wewnętrzna)

 


gdyby mój kompas zaczął wskazywać coś poza
cienkimi złożami ropy i słonej wody
wybrałabym się tam
złapać czegoś co ma kształt z pewnością
jak to krzesło oparcie w chociaż marnym argumencie ciała

rzeczy pachną ludźmi
swetry i apaszki
może to wystarczy
żeby udać się


i gdyby tak zamieszkać pośród przedmiotów o ceramicznych wnętrzach
i gdyby one udzieliły absorpcji czułości i ciepłu
może dałoby się zapomnieć o przemożnym imperatywie
głodu
krzyku
kiedy oblizuję klucze a nic się we mnie nie otwiera


dobry+ 9 głosów
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 17 grudnia 2009, 12:09
"żeby udać się" - to ucięcie nieco zgrzyta, może jakieś inne słowo? trochę dużo słów, można by wziąć pilnik i przygładzić, ale... nie o tym chcę pisać! niech się inni z formą męczą.
wrażenie zrobiło na mnie krzesło i zwłaszcza, że dodane jest "z pewnością", dobrze filozoficznie ujęte.
natomiast ostatnim wersem to przeszłaś nawet samą siebie! dla niego to mogłabym ukochać sobie ten wiersz.
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 17 grudnia 2009, 13:01
Boli... boli...
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 17 grudnia 2009, 15:42
ja się formą męczę Justyno i to już destylat:) ucięcie na się bo to jest także się/siebie/czegoś na wzajem albo w ogóle udawanie. krzesło jest trochę elektryczne a pewność Kartezjańska. ja też lubię ostatni wers;) dzięki. nie ból Jakubie. wszystko będzie dobrze;)
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 17 grudnia 2009, 20:12
ale tęskno. zwątpienie zwycięża i odbiera kształt. oblizywanie kluczy - świetne, jakby testowanie przedmiotów, co do czego służy. a tu jednak nic się nie otwiera, czyli zamieszkanie wśród przedmiotów też nie jest rozwiązaniem.
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 18 grudnia 2009, 11:45
A ja za ten kompas i ostatni wers przepadłam :D
saszka
saszka 18 grudnia 2009, 12:38
ja również ulubiam sobie "kiedy oblizuję klucze a nic się we mnie nie otwiera" i cały wiersz :) gratuluję i pozdrawiam:)
anhelus
anhelus 19 grudnia 2009, 16:20
kolejny świetny wiersz...a ostatni wers ... :)
dedamian
dedamian 20 grudnia 2009, 13:53
bardzo fajnie się czyta:)
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 21 grudnia 2009, 00:25
dzięki wam za czytanie
przysłano: 17 grudnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

nieporodzenie
Kasia Czyżewska
dom
Kasia Czyżewska
***(przechyliła się)
Kasia Czyżewska
***
Kasia Czyżewska
notatki z separacji
Kasia Czyżewska
notatki z wizji lokalnej
Kasia Czyżewska
notatki z astronomii
Kasia Czyżewska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca