"im bardziej przyjaźnie są poufałe,
tym bardziej narażone na rozbicie"
G.Greene
w natłoku nieprzybyłych życzeń
co ma być ze mną lub beze mnie
wyplutych marzeń nie policzę
więc stać mnie tylko na wzajemnie
najwyższym prawem brać co dają
a vice versa za margines
sedno jest w tym że wciąż czekając
naprawdę wiesz że jeszcze żyjesz
że jeszcze gdzieś ktoś tobie ciszą
nadziei daje pełne ręce
bo przecież ci co chcą to słyszą
a reszta?
resztę rozrzuci się na szczęście
***
zmysły zakwitły mi na święta
więc w akapicie sobie myślę
lepiej bez słowa zapamiętać
niźli zapomnieć w długim liście
naprawdę wiesz że jeszcze żyjesz'' - dziękuję za to. Niby oczywistość, ale jednak dziękuję. Wcześniej nie myślałam w ten sposób.
Bardzo mi się podoba. Lubię taki styl.