Alicja epilog

anhelus

uciekam w swoje odbicie
nowa konstytucja utrzymuje
elektrochemiczny czas
tam załamana wiązka światła
zakańcza swoją drogę


 tafla poddała się myślom
zatapiam w niej wzrok
nie czuję oporu
jestem tam
ciągle Cię szukam


nieskrępowanych myśli daj nam Panie
chroń nas od obojętności i samotności
i wybaw od utraty marzeń


 życie bez chleba
w nowych częstotliwościach
winę i przebaczenie zapisano
w słowniku słów zapomnianych


 usta zamazanego obrazu
zapraszają do grzechu
nogi we mgle uwięzione
zboczyły z drogi


 uniesień powszechnych daj nam Panie
chroń nas od samych siebie
i wybaw od pragnienia śmierci


 

anhelus
anhelus
Wiersz · 2 stycznia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ...i wybaw od pragnienia śmierci.amen

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    podpisuję się.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tomasz Smogór
    nie wiem czy konieczny jest wyboldowany tekst i większe odstępy miedzy zwrotkami. poza tym podoba się

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ...nogi we mgle uwięzione zboczyły z drogi...", super cały wiersz.Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    Dlaczego spod tekstu zniknął mój komentarz?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Jakoś ten refren powracający męczy. Za dużo go, gdyby nie wracał po każdej strofie, tylko trochę rzadziej, albo powracał zmieniony, byłoby ciekawiej.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    anhelusie, jest tu kilka bardzo dobrych fraz ale toną one w nadmiarze. dla mnie nieczytelne. podobnie jak Dominice refren wydaje mi się zbyt wyeksploatowany. wciąż czekam na epilog Alicji.

    · Zgłoś · 14 lat