Zimny bal

Theodave

 

mały Helios miał przyjęcie

podarunków dostał wiele

na przyjęciu zawitali

wszyscy jego przyjaciele

 

Chrystus dał mu lśniące gwoździe

Waju kocyk ofiarował

Bastet piękne kocie oczy

młot depresji Thor darował

 

teraz słońce ma zabawę

gwoździe wbija przez koc nocy

młotem trafia w moją głowę

w mroku błyszczą jego oczy

 

problem w tym że od miesięcy

ta zabawa nie ma końca

więc o zakończenie balu

modlę się do Boga Ojca

 

Boże Ojcze racz powstrzymać

swoje dziecię gorejące

zabierz kocyk Heliosowi

niech nad ziemię wzejdzie słońce

Theodave
Theodave
Wiersz · 10 stycznia 2010
anonim
  • Kasia     Czyżewska
    jak na moje, to na przyjęcie - e nie - u. gwoździe wbija przez koc nocy - !!! ; Boże Ojcze racz powstrzymać/ swoje dziecię gorejące - !!!. czekam na więcej. tytuł może można by podusić.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    bdb.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ja też czekam na więcej bo ten tekst tylko mnie nakręcił:) pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat