spotkałem ludzi którym
umarli ludzie – teraz jest nas czworo
możemy usiąść i robić rzeczy co będą
nam się kojarzyć z tamtymi
rano zgasło wieczór dopiero spełnia się
przyspieszonym oddechem i biciem
zegara ktoś nie przewidział lub nie zdążył
zapytać kogo jeszcze
Bóg pokaże
Reszty nie widziałam, ale cieszę się że ujrzałam. Świetnie panujesz nad słowami, nie wylewasz się i nie histeryzujesz, naprawdę jestem pod wrażeniem.