śmieję się pani się śmieje
delikatna perwersja marszczonych
ruchów pióro rzucone w wiatr więc
nie będzie wiersza z tego
śmieję się oszukany przez
barmana taksówkarza
nadymany wiatrem
śmierć wiatrem
się śmieje nie będzie wiersza z tego
wszystkiego
w drugiej niezmiernie działa ten mechanizm - śmieje się oszukany i śmieje się śmierć - uśmiecha/kończy ale i on się śmieje - nie przejmuje. jakoś do siebie mi się uśmiechają.
drobiazg a zamyka całość różnych starań. pisania, chodzenia pod wiatr, życia z ludźmi.