Literatura

Kominiarze (zamknij okno, głupcze!) (wiersz)

Ichiae Lucsav

Warszawa, 13.XII.2000
Zasnął stary murarz na poddaszu
Cuchnąca niania dzieci do snu układa
Wszystko w jak najlepszym porządku
W butelce po piwie księżyc świeci
Okno nie zamknięte, nie otwarte
Beczkowozów korowody wody na herbaty
Dla taty
Wiozą wiozą wiozą
Statuetki świętych porąbane
Po kolei do kominka trafiają
Przygasa ogień
Ciepełko ciepełko ciepełko
Cóż to za sen bez sennych marzeń?
Co za szczęście, że spłonęli kominiarze!

słaby 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 10 stycznia 2001

Inne teksty autora

Deszczowa piosenka
Ichiae Lucsav
Fotografia
Ichiae Lucsav
Miniatura z pędem
Ichiae Lucsav
Śmietnik
Ichiae Lucsav
Spojrzenia
Ichiae Lucsav
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca