Alicja epilog (poprawiony)

anhelus

uciekam w swoje odbicie
nowa konstytucja utrzymuje
elektrochemiczny czas
tam załamana wiązka światła
kończy swoją drogę


tafla poddała się myślom
zatapiam w niej wzrok
nie czuję oporu
jestem tam
ciągle Cię szukam


nieskrępowanych myśli daj nam Panie
chroń nas od obojętności i samotności
i wybaw od utraty marzeń


życie bez chleba
w nowych częstotliwościach
winę i przebaczenie zapisano
w słowniku słów zapomnianych


usta zamazanego obrazu
zapraszają do grzechu
nogi we mgle uwięzione
zboczyły z drogi


uniesień powszechnych daj nam Panie
chroń nas od samych siebie
i wybaw od pragnienia śmierci

anhelus
anhelus
Wiersz · 22 stycznia 2010
anonim
  • anhelus
    niestety dopiero teraz poprawiłem tekst, więc wystawiam go ponownie... pzdr

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Słowo ''zakańcza'' mi zgrzyta.Brzmi dziwnie.
    ''nieskrępowanych myśli daj nam Panie
    chroń nas od obojętności i samotności
    i wybaw od utraty marzeń'' - to bardzo mi się podoba, ale może by tak wywalić ''nas''?

    I WYBAW OD PRAGNIENIA ŚMIERCI - uderza to we mnie z niesamowitą siłą już od pierwszego przeczytania. Ukradnę Ci kiedyś ten motyw bezczelnie i zbuduję własną wizję. :)

    PS. Dla mnie bdb. :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    nadal spoko.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    anhelus, chyba zakąńcza ? ale wydaje mi się że powinno być: ...załamana wiązka światła kończy swoją drogę..." tak myślę. Reszta jest dla mnie super najbardziej:...chroń nas od samych siebie i wybaw od pragnienia śmierci" jest piękne. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anhelus
    dzięki za pomoc..pzdr

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    czytam raz kolejny i jeszcze powrócę. wciąż obrazy trudne do połączenia.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anhelus
    szczerze nie rozumiem dlaczego uważasz,że są trudne do połączenia... przedstawiam tu chorobę świata z lustra, przenoszoną z jednej osoby na drugą... złozoność tego powoduje, że nie może to być prosty tekst..
    zacząłem od Alicji.. w epilogu jest pokazany skutek spotkania z Alicją... emocje schowane w pewnego rodzaju autyzmie...stad ta konstytucja, elektochemia(rodzaj transu) świat na którym wszystko sie konczy, swobodne opadanie coraz to głebiej w ten stan..i cicha modlitwa(mantra ciszy) błagająca, żeby było inaczej....strofa 4 opisuje stan odczuwalny w tym transie, strofa 5 wychylenie sie na chwilke poza swoj swiat, poza granice zbudowanego strachu....


    w skrocie przedstawilem połączenie obrazów...być może jest to za bardzo pokręcone-ale takie sa właśnie takie stany.pozdr

    · Zgłoś · 14 lat
  • anhelus
    mogę jeszcze bardziej wnikliwie opisac - co jak i dlaczego... ;)

    · Zgłoś · 14 lat