po nocy

born

(Kasieńce)

gdy masz oczy
 
 koloru absyntu koloru
 
szaleństwa
 
wczorajszego lub łez
 
gdy jesteś dla
 
wiedeńskiego walca
 
dłoni mych parkietem
 
gdy nie znamy
 
już
 
dworców lotnisk
 
gdy nie budzi grozy
 
słowo paszport
 
dziecko
 
wtedy jest jutro
 
dobranoc
born
born
Wiersz · 25 stycznia 2010
anonim
  • Kasia     Czyżewska
    zapis dla mnie oddaje ruch. "gdy" powtórzone w sam raz - więcej było by już chyba niepokojąco monotonne. subtelności. walc. koniec czytam także jako zwrot do adresata - dziecko, w tedy jest jutro. będzie przyszłość.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Zapis ładny. Ale to jest trochę niespójne, jak dla mnie.
    Jeszcze sobie pomyślę, nie?

    · Zgłoś · 14 lat
  • born
    musi być niespójne... takie są rzeczywistości emigracyjne - składają się z porozrzucanych epizodów kompletnie pozbawionych liniowości codzienności... i najdziwniejsze, że można czasami do tego tęsknić

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    nie wiem, jak emigracyjne ale chyba rzeczywistości po prostu. i najdziwniejsze, że w tym się udaje żyć.

    · Zgłoś · 14 lat
  • born
    emigracyjne nie mają codzienności... zwykłe ją mają

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Mnie tam się w rzeczywistościach średnio żyć udaje, ale to tak na marginesie.
    Migawki, migawki. Coś w tych migawkach jednak zatrzymuje.
    Więc jednak w słowach przyszłość? Paszport, dziecko. Z tego będzie jutro?
    Przemyślałam. Tu jest jakiś podskórny smutek
    Powodzenia.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tommy Gun
    Dziecko gaworzące na wiedeńskim parkiecie :)
    ... po nocy - jak najmilej.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tommy Gun
    Korekta, Born. Z ponarozrzucanych epizodów!

    · Zgłoś · 14 lat
  • born
    Oczywiście! Admirał Szpura zawsze wiedział kiedy "nieponazamarzało"!! I tego się trzymmy!

    · Zgłoś · 14 lat
Usunięto 1 komentarz