Ciągle czuje że,
czegoś w sercu brak,
jakaś pustka jest.
Nie brak mi przyjaciół
i jedzienia też.
Pić mi się już nie chcę,
bawić tańczyć nie.
Nie wiem już co robić,
płakać czy śmiać się,
pójdę do przyjaciól by wyżalic się.
Może oni z serca wysłuchają mnie,
i wskazówę dadzą by wypełnicz ją.
Już wiem co za pustka w mym sercu się rwie,
to nuda zabójcza, już sobie idzie.
Już szczęście w mym sercu jest,
przyjaciele sprawdzają się.
Pustka w sercu jest trudna do opisania, wielu poetów już próbowało i pewnie wielu jeszcze spróbuje. U Ciebie pustkę pozwalają przezwyciężyć przyjaciele, bardzo mądre podejście, przyjaźń to jest piękna rzecz.
Ale: trochę za dużo powtórzeń: słowa "serce", "przyjaciele". 'pustka" pojawiają się za często. Rymy też jakoś siadły: chcę-nie. albo dwa razy "się'. To już chyba lepiej zrezygnować z rymów całkiem.
Pisz dalej, będziemy czekać na Twoje teksty.
Podoba mi się;))
Marszyński
Marszyński
30 stycznia 2010, 11:44
Tragedia. I to nie grecka.
nie nazwałabym tego tragedią ..
Wiersz jest super
A jeżeli ci się nie podoba to go nie czytaj i nie pisz głupstw !!
Super wiersz.. Tak trzymaj !:D