Odwróć się

annabell

 

przyzwyczaiłam się  do szukania ciebie 
na wysokości swoich kolan
teraz zdziwieniem maskuję znudzenie
że wciąż tam tkwisz
zagubiony wśród pragnień namiętności
delektujesz się jej półfabrykatami
 
z wyższością nadwornego klauna 
związujesz prawdę sznurem 
i puszczasz samopas kłamstwo
 
/ono wciąż się żywi blaskiem moich oczu/
 
tarzając się w złudnej rzeczywistości
ciągle jeszcze nie wiesz 
że twoje imię już dawno wyblakło na mojej dłoni
annabell
annabell
Wiersz · 28 stycznia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    dobre!

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Emocjonalny ładunek wiersza jest spory, na pewno stoi za nim coś trudnego do nazwania. ale osobiście ciężko mi się przez ten wiersz brnie.
    "pragnień namiętności' - oj, nieoryginalne.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    ciężko od tytułu - się/się/ciebie. ciekawe obserwacje ale nie wiem, czy tak drobiazgowe ich dookreślenie nie sprawia, że wyzanie nabiera bardzo dużego dystansu. ja nie czuję zza tych figur.

    · Zgłoś · 14 lat