credo

piotr binkowski

 

dwa lata po uzależnieniu nic mnie już nie bierze

nie wiem co przeze mnie przemawia

gdzie przebiega różnica między ziemią i niebem

rzeczami które widać i które można sobie wyobrazić

liczą się tylko drobne wyskoki w okolicę

małe poszukiwania tła 

na którym będę wyglądał nie gorzej niż wczoraj

 

niebo kruszy się od deszczu i trzęsą się chmury

ogólnie zimno właśnie taką mamy porę

patrzę tam i nic nie widzę

ale powiedz tylko słowo a rozłożę cię na litery

piotr binkowski
piotr binkowski
Wiersz · 28 stycznia 2010
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Ładnie zakończone. Raczej nic więcej, ale prawdopodobnie jeszcze tu wrócę. Gdyż się myśli o nim.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ave! dobry tekst, zwłaszcza zakończenie i jak mawia Tommy Gun chyto.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Ostatni wers bardzo, bardzo. Coś w tym jest, ja tu jeszcze zajrzę, jak nie zapomnę.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Paweł Lewandowski
    za ostatni wers, jeden chyba zaczerpnąłeś z Wish you were here...:)

    · Zgłoś · 14 lat
  • IzAzaliz
    Przychylę się do komplementowania końcówki i jeszcze pierwszy wers elegancko zrobiony. Reszta sprawnie, ale jakoś tak, że przejadę wzrokiem i tyle. Fragment z niebem i ziemią, i ten z tłem sprawiają jak dla mnie wrażenie dość mocno oklepanych, ale jakoś wpasowanych w resztę tekstu tak, że nie wychodzi to aż tak bardzo.

    · Zgłoś · 14 lat