Kończymy

guwno

Wiosna odeszła drugiego dnia
istnienia, przez tylną szybę tramwaju.
Wszystko układa się w jednoznaczną całość –
ludzie o rozmytych twarzach, sklepy
ze zdrową żywnością i to, że pada deszcz.

Mężczyzna obok pachnie wódką,
a mężczyzna obok niego pachnie wódką.
Kobieta ugina się pod ciężarem niebieskiej
torby z zakupami; stawia kroki powoli:
noga jedna, druga, trzecia.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 3 głosy
guwno
guwno
Wiersz · 29 stycznia 2010
anonim
  • Dominika Ciechanowicz
    Rozwaliły mnie te trzy nogi.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • IzAzaliz
    Się podoba, choć na zasadzie takiej, że tekst płynie i ma chwytliwe frazy, ale myśleć mi się nad nim raczej nie chce;). Za to ładnie brzmi, jak się przeczyta.

    Druga jak dla mnie lepsza, bo pierwsza, to taka dość typowa liryka polegająca na wrzuceniu ciekawych nawet fraz, ale zbyt oderwanych i nie niosących ze sobą nic poza estetyką, takie jest przynajmniej moje zdanie.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • guwno
    Może to i prawda.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Tomasz Smogór
    Ok. Zdało mi się, że o ten przegadany i dalej się zdaje :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • guwno
    Tomasz, to akurat zabieg specjalny i tak zostanie. Tym bardziej, że tekst stary.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Tomasz Smogór
    o ten za dużo: ,,a mężczyzna obok niego pachnie wódką.''

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    dobre

    · Zgłoś · 14 lat temu