pisany dawno przed wojną
Adolfowi, Jackowi Stasikowi
Coś wsadziło w gardła podwładnych Piłata
okrzyki haniebne. Czy ślepa Temida?
Co wie, kogo zabić, a kogo ma wydać –
Ukrzyżuj Jezusa! Wypuść Barabasza!
Choć kapłani mówią: zginiemy we żniwach,
bo dwie tylko siły mogą rządzić światem,
i przed jedną muszą ukorzyć się bracia,
którzy krętą ścieżką do zaświatów idą.
My nie chrystusowi, chociaż pot na skroni,
oraz ostra włócznia się nam w ciała wwierca;
choć nam również cieknie krew z przebitych dłoni –
nią obmywa ręce podły ślepowierca.
Prawie jak cherubin z tarczą, uzbrojony –
co odrzucił miłość. I przez to zwycięża
Piłatyzm
pisany dawno przed wojną
Adolfowi, Jackowi Stasikowi
Coś wsadziło w gardła podwładnych Piłata
okrzyki haniebne. Czy ślepa Temida?
Co wie, kogo zabić, a kogo ma wydać –
Ukrzyżuj Jezusa! Wypuść Barabasza!
Choć kapłani mówią: zginiemy we żniwach,
bo dwie tylko siły mogą rządzić światem,
i przed jedną muszą ukorzyć się bracia,
którzy krętą ścieżką do zaświatów idą.
My nie chrystusowi, chociaż pot na skroni,
oraz ostra włócznia się nam w ciała wwierca;
choć nam również cieknie krew z przebitych dłoni –
nią obmywa ręce podły ślepowierca.
Prawie jak cherubin z tarczą, uzbrojony –
co odrzucił miłość. I przez to zwycięża.