Dzisiaj będzie miłość,
jestem przekonany, że pani
wreszcie nie zaśnie.
Nic z tych rzeczy!
Pan oszalał, pięknymi oczami
niczego nie załatwi.
Jutro.
Może być za późno, co stoi
nie będzie stać zawsze,
może spuchnąć
nim zadanie spełni
właśnie! Ja pragnę stałości,
nie przygody w jedną noc.
Nim pan mnie wypełni.
Dość!
Ja nie proszę - oczekuję,
niczym miłość bez poświęceń.
Nim zapałam swym uczuciem,
muszę dostać więcej.
Pan opanuj swoje chucie!
Dość zboczonej manii,
ja nie kocham - celebruję.
Proszę pani!
dobrze Kasia mówi, przydałoby się coś dobitnego na koniec.