W otchłani smutku
Nie czuję już bólu
Godzę się na śmierć
Nikt nie spieszy na ratunek
Samotnie
Powoli
Cicho
Ostatni szept moich ust
Delikatna mgła spowija miasto
Oni wszyscy czekają na widowisko
Będą patrzeć, jak umieram
Na każdą cząstkę mej zranionej duszy
Rozpadam się
Gwałtownie
Teraz
Nigdy