List

Marta

                                                          /śp.siostrze Gosi/

W Krakowie nic się nie zmieniło.

W kościółku na Gródku nasza ławka

ta w drugim rzędzie tęskni

za Twoją pokorą

w brzasku porannych modlitw.

Siostry Dominikanki

z ufnością dodały dwie litery

przed twoim imieniem.

Matka Boska Śnieżna

nie zmieniła czerwieni swojej sukni.

Na cmentarzu wyrósł kamienny krzyż

z różą bez kolców.

A ja trawiąca czas

nadal trwam w cieniu twojego anioła

który nie ma prawa jazdy.

Marta
Marta
Wiersz · 26 lutego 2010
anonim
  • Figa
    jakiś krótki ten list.
    mnie nie zachwycił...
    chociaż podoba mi się "Matka Boska Śnieżna nie zmieniła czerwieni swojej sukni."
    i Anioł bez prawa jazdy.
    jeszcze tu wpadnę.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Też tu powrócę.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Ale to chyba nie jest wiersz?

    · Zgłoś · 14 lat
  • kasandra
    Bardzo przejmujący utwór... O niemożności pogodzenia się ze stratą bliskiej osoby.Wyrażony prostym, a jakże poetyckim językiem.Bardzo dosadny jest ten ,, Anioł bez prawa jazdy " w kontekście dedykacji...Można by nadać taki tytuł utworowi.Ja bym go na Twoim miejscu rozczłonkowała na wersy,nieco zmieniła i zapisała jako wiersz,bo ma duży ładunek emocjonalny.Pozdrawiam pięknie.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tomasz Smogór
    można podsumować to tak: ,,nic się nie zmieniło" (od momentu odejścia osoby - jeśli wziąć dedykację na końcu). Te ,,dwie litery'' to chyba - Śp.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tomasz Smogór
    za Kasandrą:

    na wersy!

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    oj tak wersy o wiele lepszym zapisem.
    no i "Śp. Siostrze Gosi " ja bym dała na początek sam, co by czytelnik z góry wiedział do kogo jest.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    Droga Kasandro, dzięki za Twój dłuższy komentarz i Wam wszystkim za poradę ... 'na wersy go rozczłonkować..na wersy". Problem , niestey polega na tym, że nie wiem jak to zrobić? (sorry) , nawet powiem , (choć to może to dla Was zabawne), nie rozumiem co macie na mysli ?. Czy chodzi , o zapis każdego wyrazu, (o ile wyraz = wers?) jeden pod drugim ?....o losie !
    Wybaczcie mi, że jestem tak szczera. Kasandro , jesli masz czas i ochotę, proszę - napisz.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    W Krakowie nic się nie zmieniło.

    W kościółku na Gródku nasza ławka
    ta w drugim rzędzie tęskni
    za Twoją pokorą w brzasku
    porannych modlitw.

    Siostry Dominikanki
    z ufnością dodały dwie litery
    przed twoim imieniem.

    Matka Boska Śnieżna
    nie zmieniła
    czerwieni swojej sukni.

    Na cmentarzu
    wyrósł kamienny krzyż z różą
    bez kolców.

    A ja
    trawiąca czas
    nadal trwam w cieniu
    Twojego Anioła

    który nie ma prawa jazdy.

    /Śp. Siostrze Gosi /
    - może tak? To tylko sugestia, rzecz jasna. Wybacz, że dodałam "ta" w trzecim wersie i zlikwidowałam przecinki, ale jakoś mi się nie podobały:)
    Jeśli chcesz zachować ten tekst w zapisie, w jakim go przeslałaś, to chyba należałoby go do prozy raczej wkleić? Jak się zdecydujesz, to napisz, mogę to przesłać do prozy.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    bardzo dziękuje za pomoc. W tej powyższej formie chcę o pozostawic na tym "przyjaznym" wortalu
    Wyraz ta był bardzo, bardzo potrzebny ! czuje to wyrażnie , bo to własnie była "ta" ławka, która przesiąkła nasza obecnością.. Dziękuję Ci Dominiko. Czy teraz ja moge skopiowac tą wersję ? i wpisać ten wiersz jeszcze raz ? czy tez Ty to za mnie zrobisz ? czy tez musi pozostac jak jest do ewentualnej akceptacji ? ( przepraszm , ale nie wiem ?) Pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze