Jeźdźcy Apokalipsy. Głód.

Jacek

A gdy otworzył trzecią pieczęć, słyszałem trzecie zwierzę mówiące: Chodź, a patrzaj! I widziałem, a oto koń wrony, a ten, co na nim siedział, miał szalę w ręce swojej.
I słyszałem głos z pośrodku onych czworga zwierząt mówiący: Miarka pszenicy za grosz, a trzy miarki jęczmienia za grosz; a nie szkodź oliwie i winu”.

 

dzisiejsza nauka
tworzy wagi na
zamówienie
są to wagi z papieru
zgodne z
kierunkami wiatrów

przecież tak chciano śnić o jutrze

tymczasem
pielgrzymi Czaszki
milczą

siadają w tronach świątyń
wieżach tremendum
budując z piasku
baszty

nie zauważyli
procesu Sokratesa
upadku Inków
i świadectwa z Norymbergii
 

wchodzą w układ z
losem
głupi i senni
wierząc w nieomylność
miary
zapominają o
oliwie i winie

(tu można by zakończyć
aby pozostać w zgodzie z
nasuwającą się puentą)

dziś jednak
wagi nasiąkają tautologią
osiągając kształty
Bastylii i Cytadeli
i kształty

Piotra

Przysięgam

Trzecia Pieczęć

Jacek
Jacek
Wiersz · 28 lutego 2010
anonim
  • Tomasz Smogór
    a gdzie dopisek skąd cytat? i na co takimi wielkimi? :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    Ja to wklejałem w normalnej wielkości, a co do cytatu, to uznałem, że chyba nalezy do znanych jego źródło;]

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Wagi na zamówienie, zgodne z kierunkami wiatrów ulotne, jak papier, ale jak się idzie z kierunkiem wiatru, to sie pewnie tego nie dostrzega. Tak samo jak tego, że baszty są z piasku, a więc ich wznoszenie trąca absurdem. Historia miała nas czegoś nauczyć, a nie nauczyła...

    · Zgłoś · 14 lat