„A gdy otworzył trzecią pieczęć, słyszałem trzecie zwierzę mówiące: Chodź, a patrzaj! I widziałem, a oto koń wrony, a ten, co na nim siedział, miał szalę w ręce swojej.
I słyszałem głos z pośrodku onych czworga zwierząt mówiący: Miarka pszenicy za grosz, a trzy miarki jęczmienia za grosz; a nie szkodź oliwie i winu”.
dzisiejsza nauka
tworzy wagi na
zamówienie
są to wagi z papieru
zgodne z
kierunkami wiatrów
przecież tak chciano śnić o jutrze
tymczasem
pielgrzymi Czaszki
milczą
siadają w tronach świątyń
wieżach tremendum
budując z piasku
baszty
nie zauważyli
procesu Sokratesa
upadku Inków
i świadectwa z Norymbergii
wchodzą w układ z
losem
głupi i senni
wierząc w nieomylność
miary
zapominają o
oliwie i winie
(tu można by zakończyć
aby pozostać w zgodzie z
nasuwającą się puentą)
dziś jednak
wagi nasiąkają tautologią
osiągając kształty
Bastylii i Cytadeli
i kształty
Piotra
Przysięgam
Trzecia Pieczęć