filiżanka (wiersz)
nieprzezroczysta
wystygnie jak niedopita herbata
zanim słowa zaczną mówić
a oczy rozumieć
(ale przecież...)
to bezczelne zmuszać serce
do myślenia
to bezradność każe tulić ciepły kubek w dłoniach
albo szukać siebie na dnie filiżanki
obiecujesz
nie pleść już warkoczy na dobranoc
z długich włosów wspomnień
i niechcianych wierszy już nie pisać
kilka minut po północy
jednak
bezsenność w kolorze wczorajszego jutra
nie pozwala zasnąć
dobry
2 głosy
przysłano:
3 marca 2010
(historia)
przysłał
nieprzezroczysta –
3 marca 2010, 15:01
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
9 marca 2010, 23:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
po za tym, to ciekawie :)