chwalono mnie imieniem bożym
w niewinności
przyjmowałam serdecznie listy mowy myśli
kupowałam limes sprzedawałam ludzi
kobiety ponoć władzy nie mają
więc by mieć swoje zdanie
zostałam mężczyzną zabawnym i wrogim
niby skąd tyle wdzięku filozofa we mnie
sam Cezar lubił ze mną ucztować
nawet gdy go zdradziłem
śmiał się z moich nieudanych włosów
kobiecych dłoni
był jedynym kochankiem w którego cenie
ujawniłem swoją kobiecość
więc spisali mnie na proskrypcji
za miłość Antoniusza