Wiosna

Jan Stanisław KICZOR

Wiosna

Zefir ciepłym podmuchem po polach się krząta,
Z elegancką dyskrecją zieleń się wynurza,
Jeszcze śnieg swój chłód skrywa, w półcieniach, po kątach,
Mgieł powłoki rozsnute w dolinach i wzgórzach.

Rozkwitły ciemierniki, skromne cebulice,
Wawrzynek wilcze łyko w gąszczu lasów starych,
Na skalniakach w biel strojne wabią wzrok śnieżyce,
W parkach jeszcze bezlistne, lśnią kwiatem, oczary.

Donośnie swą obecność zwiastują gągoły,
Krzyżodzioby gniazd ściany ścielą puchem miękkim,
Rannik w dywan rozwija złotem zdobny połysk,
Kowaliki wyśpiewać pragną własne wdzięki.

W ogródku wielobarwnych krokusów kobierzec,
Siedzę, patrzę, podziwiam. Wprost oczom nie wierzę.
Jan Stanisław KICZOR
Jan Stanisław KICZOR
Wiersz · 20 marca 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Gęsty jak dla mnie, ale.........................kunszt słowa zachowany :-)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    Podziwiam ten wiersz ..jak Mitrill swietnie powiedzial Twój kunszt słowa , "wprost oczom nie wierze" , pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    :) ciemno, zimno, gorączka umysł zajmuje, a tu taki uroczy obraz. cieszy.

    · Zgłoś · 14 lat
  • jerzykujas
    Wiem jak ciężko wrazić sensowną myśl w rymowanym wierszu.Twoja "Wiosna" bardzo mi sie podoba.Zakończenie wspaniałe:). Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat