spowiedź skazańca II

madam

 

nie ucieknę

nie odetnę pępowiny

Od łożyska pamięci

coraz ciaśniej

oplata ciało

 

nie ucieknę

rozedrgany spokój pól

pali skórę tak rozlegle jak szybko ją tnie

rdzewiejąca stal miast

 

nie ucieknę

choćbym zdarł wszystkie płytki krwi

nie ucieknę

rana kobiety mnie wydała

rana ziemi mnie wchłonie

 

nie ucieknę

madam
madam
Wiersz · 23 marca 2010
anonim
  • Kasia     Czyżewska
    niepotrzebne dla mnie tak dotkliwe powtórzenie. jasno widać idee, jej monotonne podkreślanie raczej nie służy tekstowi. zwłaszcza pointa uczyniona z tej frazy. ale... całość ciekawi - zwłaszcza druga i jej brzmienia. w trzeciej, końcówka to nagła kalka językowa, która sprawia, że tekst traci w moim odbiorze autora. do pracy bo jest nad czym.

    · Zgłoś · 14 lat