rozmnażam wepchnięte w usta pocięte
frazy niech zaczną żyć
własnym życiem na podobieństwo
wymarłego wątku w mowie
naszej nieudolnie
powtarzanej
z wnętrza wydrapuję niechciane
wątki zmieniam składnie znaczenia
idee niech różnicują się w nas proste
zdania rosną spójniki przecinki
kropki
stare słowa sylaby litery
przeplatam spawam wykuwam
walcuję na nowe formy i
treści
odmieniam końce i
początki przez mniej lub bardziej ciekawe
przypadki przesuwam palcem wskazówki
czasów deklinując wciąż jeden
czasownik
Moim zdaniem niezłe, lubię takie metajęzykowe zabiegi.
brak umlaut, przepraszam.
Dobre przerzutnie. Po tym wszystkim zostaje już tylko pytanie: ''jaki to czasownik''?
Bardzo ciekawa zabawa słowem. Dam wyśmienity, a co! Za pomysł, który obroniłeś w każdej zwrotce.