nie ma prędkości która zagłuszy
pachnąca łąka wysoko ręce
ki my żyjemy zawsze zdążymy
człowiek istota myśli opieka
a pod stopami lekkie mrowienie
kto pierwszy złapie dobiegnie pierwszy
czterej pancerni po wio senny deszcz
powrócimy wierni na niebie chmury
wilgoć w powietrzu ta twarz przetarta
odbija oczy okula dła dła
przecież musisz jeść ludzie jedzą ą
otwarte okno uciekniesz szybciej
łatwiej wylecisz słońce spojrzało
po twarzy plecie pamiętasz zapa
przecież nie chcesz um powiedz nie chcesz um
jeszcze śpisz śpisz śpisz śpisz śpisz śpisz?
Pozytywnie.