Romans na tle historycznej prawdy

Krystian T.

 

wczoraj jeszcze obudziłbym cię ostatnią

garścią powietrza a dziś szkoda by mi było

butów by cię kopnąć 

 

idę na ciebie pod prąd

to smutne nie rozumiesz

moich histerycznych manii i innych

żali nocną porą

 

spoglądając na twoje nieludzkie

obnażenie staram się wyłuskać

z łupin twoich całą nagą prawdę

na darmo oszukuję ulicznych

sprzedawców bobu

 

patrzysz prosto oczami pełnymi

fałszywych nut i powykrzywianych

dźwięków na co dzień artykułowanych dla mnie

na uspokojenie

Krystian T.
Krystian T.
Wiersz · 6 kwietnia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Taki ładny komencik wyprodukowałam, a wywrotka go zjadła na kolację! Co za bezczelność!! Oddawaj, wredna pożeraczko, oddawaj!

    Widzisz? Nie chce oddać. No, w sumie taki wypluty komentarz miałby tu być? Nieee... to już lepiej nastukam nowy. No więc...yyy...eee... yhy... siedzę sobie pośród nocnej ciszy [jasne, że nie lubię Wielkanocy!] siedzę sobie... i czekam aż napadnie mnie jakieś licho (wreszcie byłoby ciekawie w moim szarym życiu i może nawet jakiś wiersz by się naskrobał na ścianach piwnicy, w której to licho by mnie schowało, no chyba nie sądzisz, że chciałoby mnie zjeść?!). Tymczasem żaden nawet najmniejszy potwór nie chcę się włamać do mojego mieszkanka (kurde! wiedziałam, żeby nie jeść tyle czosnku, oddechem odstraszam wampiry, niestety!), a wiadomo powszechnie, że najnudniejszym zajęciem na świecie jest czekanie. Aby troszkę tej nudy zabić (zabijam najlepszych przyjaciół, drżyjcie wszyscy!) otworzyłam teksty czekające na autoryzację. Pomyślałam: '' pewnie i tak już to wszystko widziałam'', a tu... niespodzianka! Pan Krystek dodał coś nowego 10 minut temu (czyżby też czekał na wampiry?). Czytam tak sobie ten jego twór raz za razem i muszę powiedzieć:
    ''(...) wczoraj jeszcze obudziłbym cię ostatnią
    garścią powietrza'' - to jest genialne! świetna przerzutnia
    ''idę na ciebie pod prąd'' - brzmi bardzo dobrze, aż mnie ciarki przeszły
    Ostatnia zwrotka jest jak moje motto życiowe. Wielu mogłabym ją wykrzyczeć.
    Wrócę tu jeszcze i wypowiem się na temat trzeciej. Zaraz. Już. Natychmiast. Jak tylko wymyślę co powiedzieć.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    No. Na temat trzeciej teraz. Dedykacji. Ta ''co była'' [kobieta - koń?] musi nie mieć serca. Jeśli wiersz był pisany tuż przed wstawieniem, to oznacza, że Biednego Poetę przeszło pół męczyła i nie pozwalała zasnąć. Jak ona tak mogła?!!
    I znając życie, jeszcze się czepiała, wytykała literówki albo coś w tym stylu! No, chamstwo! Po prostu chamstwo!

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ''pół nocy męczyła'' miało być.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Krystian T.
    zostałem. nie mogłem. do jutra dostałbym sraczki lub innych konwulsji. uzależniłem się od twoich komentarzy.
    dobrze że tu jesteś.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Krystian T.
    i nie męczyłaś, tylko pomagałeaś jak mentor przy boku.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Krystian T.
    pomagałeaś... i wyszło mi obojnaczo :P

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Tylko komentarzy? ;(((((( Buuu!! :D

    · Zgłoś · 14 lat
  • Rita
    dajesz duże kroki do przodu.Miło Was się czyta w komentarzach. :))
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Krystek i Oli ! A co Wy spania nie "mata?" Ale przyznam Krystek że służą Ci nocne marki taki tekst! bomba! Dreszcz mnie ogarnął brrrrrrrrrr.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Nawet Ci się udało uniknąć sztampowych pułapek, których pełno w tej tematyce. Calkiem może być, jak dla mnie.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze