*** (mariorety!)

Tomasz Nikt

rymujemy się jak wiersz
(tak samo)
ja Eros kiedy płonę
gdy mnie gasisz zimną dłonią
w tym idealnie sprzecznym układzie
wzajemnego onanizmu
unosimy się
(Thanatos na skrzydłach)
patrzysz jak macham stopami
i szklą mi się ślepia
na drugim końcu sznura
uśmiecham się do Ciebie
prze
nie
wierzę?

kurtyna.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Tomasz Nikt
Tomasz Nikt
Wiersz · 9 kwietnia 2010
anonim
  • Kasia     Czyżewska
    i Freud i Craig zdaje się z marionetami. acz impresja w tej ekspresji taka, że trudno ogarnąć. dla mnie cokolwiek nieczytelne. samo wrażenie nie wystarcza.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Tomasz Nikt
    nawias dodaje nieśmiałości wtrąceniu. tak sobie przynajmniej umyślałem.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    To fajnie, ze sie wrocilo i sie jest.
    Wedlug mnie pierwszy nawias niepotrzebny, bo i tak wynika wersu powyzszego, ale to tylko moje zdanie. :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Tomasz Nikt
    staram się dawkować różne, swoje mniej lub bardziej udane eksperymenty. :)
    dawno mnie nie było, bo się uciekło i pojechało.
    ale się jest już z powrotem.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Rita
    mario rety- ciekawie:)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Rita
    Ooo..,zupełnie inny niż ten, tam, no wiesz:) Podoba mi się Tomku, zupelnie inaczej Cię odbieram(bardzo młody czlowieku:) )

    · Zgłoś · 14 lat temu