mleko w butelce wypiłem bez mrugnięcia
żeby bielmo swobodnie mogło spłynąć po szyjce
siedzieliśmy w bezruchu który nas zastał i nie chciał
opuścić
kawałek drewna wiszący na ścianie wysyłał w świat mimiczne znaki
mówiłaś: Jezu Chryste
jemu wciąż cierpły ręce od tego spokoju a ja patrzyłem na ciebie
światłoczułością
po jakimś czasie przypłynęła łódź
marynarze spod pijackiej bandery wdarli się do domu
gdzie światło i cień
gdzie kobieta i mężczyzna
bez przeszkód
bez mrugnięcia przyniosłaś szkło
Pozdrawiam.
motywy pirackie, to też fajna sprawa.