DOPING

Jakint

połączenia przerywam ruchem ręki nawet te

telefoniczne skrajne od osób niedalekich myślą

przeciwstawną w kiepskiej menażerii

 

jak co dzień masłem smaruję tylko jedną połówkę

by zamortyzować sztukę spadania do minimum

tłustą stronę bez tak zwanej amordyzacji

 

chłopiec w środku jest coraz mniejszy tamuje

napływ krwi do mózgu wyprasza drobnoustroje

wisząc głową w dół bo łatwiej pluć na czoło

 

od kiedy dzień zaczynam łykiem czystej wody

tracę kontrolę

 

Jakint
Jakint
Wiersz · 25 kwietnia 2010
anonim