brak kwintesencji

martyna

robię się coraz głupsza

dziwaczeję chodząc po dachu

i szukam swoich snów

wyrytych na skórze

 

po prostu błądzę fiksuję

jakbym wierzyła że mogę biegać po słońcu

a moje nogi są dłońmi

a dłonie głową

 

nie rozumiem myśli nie

chcę szukać sensu

i bawię się w pytania

bez odpowiedzi

martyna
martyna
Wiersz · 28 kwietnia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ''moje nogi są/ dłońmi a nogi/ głową'', pomyłka przy przepisywaniu?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Krystian T.
    jestem za. choć zabawa językiem nie powala. ale jednak za.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "robię się coraz głupsza

    dziwaczeję chodząc po dachu
    i szukam swoich snów
    wyrytych na skórze

    po prostu błądzę
    fiksuję
    jakbym wierzyła że mogę biegać po słońcu
    a moje nogi są dłońmi (...)

    nie rozumiem myśli
    nie chcę szukać sensu (...)
    bawię się w pytania (..)"

    · Zgłoś · 14 lat
  • martyna
    No tak, przepisywałam na szybko, bo zaraz wyganiali mnie spać ;)
    dziękuję za opinię.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Wciąż nie poprawiłaś.. no chyba, że ja czegoś nie rozumiem. Nogi chyba nie mogą być jednocześnie głową i dłońmi. Sądziłam więc, że powinno być, że to dłonie są głową... dlatego napisałam.

    · Zgłoś · 14 lat
  • martyna
    Już poprawiłam, przepraszam.
    To przez te moje latanie pół metra nad ziemią.
    Dziękuję, Oli, że pilnujesz mojej dokładności :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ir
    Ciutek bym przycięła......ale i tak nie jest źle :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    początek zapowiadał lepszy finał niż ten zastany. proszę jeszcze kiedyś wrócić do tekstu. niepotrzebnie nagle się wyczerpuje.

    · Zgłoś · 14 lat
  • martyna
    Posłucham rady, dziękuję.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze