przepraszam Cię że byłem podły
w piątki i świątki i niedziele
że odprawiałem swoje modły
siedząc w fotelu nie w kościele
że drugie było czasem pierwsze
za guzik wszyty nie z tej strony
za to że gdy zabrała wiersze
mówiłem do niej jak do żony
że byłem zwykłym sowizdrzałem
i jadłem mięso w każde święta
że mówiąc kocham nie kochałem
że zapomniałem choć pamiętam
więc kiedy przyjdzie czas pokuty
wyzwól mnie z moich grzechów paru
zostaw mi tylko ziarnko buty
i odrobinę mego żalu
W drugiej zmień np. na - "za to, że gdy zabrałaś wiersze
pretensje miałem jak do żony" ?
(jakie to wymowne- do żony(!) )
Pozdrawiam
Dziękuję Ci i serdecznie pozdrawiam:))
Jako tekst piosenki super. Miłego:)