SZARADY

Jakint

woda kapie
- domyślam się że pani tego nie słyszy

prawdopodobieństwo utonięcia
paradoksalnie spada do zera zwłaszcza
gdy chodzi o moje objęcia

niepokoi mnie obraz w sypialni
zawieszona w próżni rzeczywistość na przezroczystej bibule
obelisk z krwi
i kości
podpisany damskim charakterem

pisma kolorowe
berberyjska ziemia na specjalne okazje
wcierana w czoło dla lepszego samopoczucia
wyglądu

kieruję kroki znakiem zapytania

ciężko wywęszyć winę
zalaną betonem

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Jakint
Jakint
Wiersz · 13 maja 2010
anonim