Literatura

ejdetycznie (wiersz)

kasandra

nie jestem POETKĄ ani marynarką

nie o płeć tu chodzi

bywam poetą

częściej

prozą życia

 

kapitanem statku i majtkiem

pokładowym

leniwą rzeką i wartkim

strumieniem

ogniem i popiołem

lustrem i świetlnym

odbiciem

wygłodniałym wilkiem i sytą owieczką

kijanką i żabą bywam

królewiczem

ojcem i matką krzykiem

i milczeniem

skutkiem i przyczyną

 

nie redukuj mnie do sexu


słaby 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 18 maja 2010, 19:17
Dwa razy w pierwszej strofie "poetą"...może lepiej :
bywam poezją
częściej prozą życia.....?

Druga część zbyt wyliczankowa, można tak w nieskończoność, a można by przyciąć i zrobić miniaturkę. Co Ty na to ?
Pozdrawiam.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 18 maja 2010, 20:43
A po co ta poetka taka wykapslokowana?
Zgadzam się z Ir, że wyliczanka się zrobiła. W dodatku wiele tu utartych fraz: "wartki strumień", "ogień i popiół".
I seks się po polsku pisze przez "ks", nie przez "x".
kasandra 18 maja 2010, 23:51
No właśnie sex jest specjalnie po ang. żeby wskazać na płeć , a nie na to, co się kojarzy z seksem. ; ) Poetka wykapslowana, żeby było ,, ja- człowiek", a nie ,, ja -kobieta". ,, Nie redukuj mnie do sexu" znaczy tyle, co ,, nie odzieraj mnie z człowieczeństwa" ( nie redukuj tylko do tego , co związane z płcią) Człowiek- to coś więcej, niż kobieta czy mężczyzna. W kazdej kobiecie znajdzie się pierwiastek męski, podobnie jak i w mężczyźnie można odnaleźć cechy kobiece. A tak poza tym-kobieta zmienną jest i basta ! Pozdrawiam serdecznie i dziekuję za czytanie ! ; )
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 19 maja 2010, 22:07
Hmm, no ja bym była bardzo szczęśliwa, gdybyśmy tu mogły pogadać o takich kwestiach jak płeć biologiczna i kulturowa. Ale żeby sprowadzić rozmowę na te tory, to trzeba chyba unikać truizmów typu "kobieta zmienną jest". Bo to tylko okopuje stereotypy na ich i tak już silnie ugruntowanych pozycjach.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 20 maja 2010, 21:28
"Jestem kobietą,
Wodą, ogniem, burza, perłą na dnie.
Wolna jak rzeka,
nigdy, nigdy nie poddam się."
polemika czy zerżnięcie? mam nadzieję, że to pierwsze ;) też myślę, że za dużo tu wyliczeń, które powinny trzymać się jednej linii myślowej, a tymczasem gubią ją w nawale nadsłowia. czyli o istocie rzeczy, ale poeta - nie poetka, to również mija się z prośbą o ucieczkę od płci, z prośbą o człowieczeństwo. z językiem trzeba uważać, zwłaszcza, że fallus w nim jednak góruje, o czym krzyczą zdenerwowane literatki-feministki, których teksty polecam tylko z przyczyn poznawczych, sprawa waloru jest sporna.


Dominiiiiiiko możemy pogadać, pisałam trochę o tym ostatnio :D
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 22 maja 2010, 19:18
Właśnie, właśnie. Zdenerwowane literatki-feministki mówią, że język jest fallogocentryczny i chyba mają rację. Stąd aspirowanie przez osobę piszącą płci żeńskiej do miana poety, a nie poetki chyba potwierdza, że akceptuje się językowe wykluczenie kobiety.
Jak ktoś wpadnie na pomysł, jak uciec od płci w pisaniu, to niech da mi znać, bo się od dawna nad tym zastanawiam.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 24 maja 2010, 06:26
Tyle razy się przymierzałem do napisania czegoś - i nic. Ani mądrego, ani głupiego. A szkoda mi, bo wywołuje emocje, bardzo sprzeczne. I jest to niewątpliwie frapujące.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 25 maja 2010, 22:09
największy komplement, jaki usłyszałam - pisze pani jak mężczyzna. dlaczego byłam dumna? dlaczego? problem wielki. tekst wymaga przemyślenia. z pewnością bardziej skomplikowanej metaforyki i kompozycji. czekam na kolejny. zachęcam do opisania.
kasandra 31 maja 2010, 16:47
Dziękuję, Wam kochani serdecznie. Ciesze się,że mój tekst wywołał taki rezonans, mimo że nie uzyskał akceptacji wywroty. Tym bardziej, że na innym portalu ktoś komu dedykowałam tekst odebrał go zbyt osobiście i - myśląc, że to osobisty atak na niego- strasznie go skrytykował. Tym czasem wiersz miał mieć charakter obiektywny. Cieszę się,że wzbudza różne emocje i ,, frapuje". Być może jeszcze popracuję nad nim i ugryzę go z innej strony, żeby odbanalizować. I pozbyć się wyliczankowości. Choć podejrzewam,że to będzie już zupełnie inny tekst...
kasandra 31 maja 2010, 17:10
Dziękuję, Wam kochani za poczytanie i komentarze. Ciesze się,że mój tekst frapuje i wzbudza sprzeczne emocje, mimo ze nie uzyskał aprobaty wywroty. Cenię sobie wskazówki, spróbuję jeszcze raz zmierzyć się z tym tematem , choć pewnie powstanie zupełnie inny tekst... Ale spróbuję odejść od ,, wyliczankowości" i odbanalizować tekst. : )
przysłano: 18 maja 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca