wiośnienie pod drzewem

Justyna Matuszek

 


pierwszeje rosa
cierpkie stopy w trawie
Winię usta 
duszność, kirmiz: Pure Sex
zieloność polan

już zimnieją lepkie uda bez rajstopowości.
 

Justyna Matuszek
Justyna Matuszek
Wiersz · 21 maja 2010
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Powtarzanie znanych gestów zawsze sprawia radość (lubi się piosenki znane?).

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    winić usta...
    rajstopowości.. hm..
    ciekawe zjawisko, ale nie na tyle żeby mnie zachwycić, albo cokolwiek...

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    ostatni wers dla mnie cacuszko i winienie ust, ale całość... jest jednak zbyt obarczona kombinowaniem, przytłacza, przez co sens umyka.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jakint
    Bez:

    duszność, kirmiz: Pure Sex


    I wtedy nader gites. Ale to ino ja. ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    ano taki myk, że przekombinowanie tu musi nieść. ino czy uniosło nas... dziś raczej nie działają takie futury, bo już jesteśmy w ponowoczesności. ale odkrywać dla siebie zawsze warto.

    · Zgłoś · 14 lat