DWUKROPEK

Jakint

nie czytam

prawie wcale nie widzę tego że odzywamy się do siebie

rękami

po ciemku

 

matowieję

jak stary stół który co niedzielę przysuwałem do ściany

przelotne wizyty

nielotne bezmięsne posiłki

 

nie nadejdą

 

czas minął

Jakint
Jakint
Wiersz · 24 maja 2010
anonim