Mała wkurwiona dziewczynka

Magdalena

Mała wkurwiona dziewczynka

W krainie wiecznego konfliktu z ulicą

Idzie

W słuchawkach z Grace Jones

W słońcu
Pewnie szuka swego tatusia.
Który ją kiedyś skrzywdził

Porzucił
Zdradził ją z własną matką
 


Nowi tatusiowie oferują

Doskonalsze tylko formy dewastacji

Rodzą agresję

Wylać ją.

Na sprzedawców, na przechodniów, patrzycieli

Znaleźć bójki

Rozpocząć wojny

Pozbyć się

 

 

Ulica jak zwykle zaczyna pierwsza

"Takie ciężkie buty na upał..."

"Spierdalaj, bo cię skopię"

Jak dobrze by było naprawdę mu przyjebać
Głośniej Jones!

Na dnie androgenicznego głosu

Panuje

Pewność

 

 

Mała idzie w kierunku miejsc bezpiecznych

Gdzie może schronić się przed sobą

Byleby tam dotrzeć

Odnaleźć spokój.

Lecz mała wkurwiona dziewczynka nigdy nie odnajdzie

Pewnego dnia urodzi inną małą dziewczynkę

I przejdzie jej

Własne ja

Magdalena
Magdalena
Wiersz · 31 maja 2010
anonim
  • Tomasz Smogór
    Jak najbardziej

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ostatnia zabija.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Latte
    Poprawiłabym wizualizację wiersza, bo te wielkie litery to straszą na początku każdego wersu.

    Poza tym może spróbuj wkleić tekst do notatnika i z tego notatnika wkleić go ponownie przez edycję tekstu, będzie na pewno na plus.

    Stworzyłaś klimat. Pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    poza oceną......................................in minus

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Zdecydowanie popieram Latte. Treść moim zdaniem jak najbardziej wartościowa, ale forma trochę straszy.


    Dlaczego akurat Grace Jones? :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Za przekaz - pogratulować.
    Przemyślałabym zapis i interpunkcję. Bo trochę jest, a trochę jej nie ma. To może całkiem się pozbyć?

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Jak teraz pozbyć się Twojego tekstu z moich myśli?

    · Zgłoś · 14 lat