05-30, 14:05 Aleam emis |
|
Aleam emis Gdzieś uwikłane czyny i myśli, Świat się rozszalał na wstecznym biegu, I nic nowego już nikt nie wyśnił, Gęstnieje zamęt pośród szeregów. Kolejno odlicz – nikt nie zobaczy, O marsz potyka się nadmiar kroków, W łoskocie werbli brak jakichś znaczeń, Chmurą pokryty horyzont wzroku. Myśl zasklepiona trwa w formalinie, Te same słowa a zmienne treści, Gdy nie ma winnych, brak jest przewinień, Jedyną prawdę afisz obwieścił. Ktoś się okrzyknął zbawcą i królem, Innym już zmyślne szykują pęta, Nadwyżką liter piszą w tytule, A treści przecież nikt nie spamiętał. Mętność ułudy kryją kobierce W nowe zastępy wciąż wabi blagier, Bezmyślnie staje ślepiec za ślepcem Aby nie ujrzeć, że król jest nagi. |