te brednie (obrazy)
odrywają cię od mowy (od razu)
chory człowieku (ich obrazy i odrazy)
dlaczego (po co) walczysz
o chwile złudnego upojenia (co to)
popatrz na nich (na kogo)
oni nie kopią się z koniem (nie każe nikt im)
oni są złudzeniem (ledwie mgnieniem)
twoim (moim)
wzrokiem przecież nadal odnajdujesz (obserwuję) codzienność
ruchy oraz kontury
zostawiasz ślady w powietrzu (zagęszczam)
jak samolot
gryzmolisz chore odczucia (tylko spluwam)
stoję nad tobą (nie widzę) i pytam (nie słyszę)
kto tu normalnym daje w mordę
(się być boję
sobą - nie)
nie jesteś zaburzeniem osobowości
jestem jam -
społeczeństwo (pizdomęstwo)
(jestem w indywidualnym ogóle - ja jestem wspólnotą)
twoją
ślepoczarną