zjadasz
moje ostygłe wiersze
na sucho
udaję
że nie obchodzi mnie wcale
czy staną ci w gardle
przesłowiłam
lato tonie w talerzu na fioletowo
a przecież pytałam
czy nie podgrzać
potem już tylko mięta i krople
ciężka lepkość poobiedniego stołu
między palcami
jutro pewnie zjesz na mieście
jutro
rozpalę ogień
pod nowe pierwsze słowo
(...)
udaję
że nie obchodzi mnie (...)
czy staną ci w gardle
przesłowiłam
lato tonie w talerzu (...)
a przecież pytałam
czy nie podgrzać
potem (...) tylko mięta i krople
ciężka lepkość poobiedniego stołu
między palcami
jutro pewnie zjesz na mieście
/dlatego/
rozpalę ogień
pod nowe (...) słowo"
...........................................
"zjadasz moje ostygłe wiersze
udaję że nie obchodzi mnie
czy staną ci w gardle
przesłowiłam lato
tonie w talerzu na fioletowo a przecież
pytałam czy nie podgrzać
potem mięta i krople
ciężka lepkość poobiedniego stołu między palcami
jutro pewnie zjesz na mieście
rozpalę ogień
pod nowe pierwsze /jutro/"
...........................................
"moje ostygłe wiersze
staną ci w gardle
przesłowiłam lato na fioletowo pytałam
czy nie podgrzać
tylko mięta i krople poobiedniego stołu
między palcami
pewnie zjesz na mieście
jutro rozpalę pierwsze
/nowe/ słowo"
dziękuję za chwilę z iconą, co do której.......................mogłem wejść i oddychać - moim "kubizmem" się nie przejmuj....................w książkach też zdarza mi się kreślić i mazać - a świadczy to o tym, że.......................jest wiersz....