Literatura

...opowiastka...życiówka... (wiersz)

Robert Noszczyk

tydzień po tygodniu

czas nieograniczony

silnik rzęzi coraz głośniej

zużywają się opony

 

i znów podjeżdżam pod jakąś spelunę

podobna akcja

co dziesięć spelun wcześniej

pijany mężczyzna napastuje kobietę

ona tego chce

lecz najlepszą podnietę

sprawia jej to

że jest oporna

niestety wokół myślą

że to taka gra

 

po paru minutach tych gorących zmagań

z kieszeni spodni

gość wyciąga gnata

strzela trzy razy w sufit

lampa spada na stół

na którymś ktoś śpi

on wytrzyma ten ból

 

jest pewny siebie

wymachuje coś rękoma

łapie w pół kobietę i opuszcza lokal

 

ja znowu po chwili ochłonę z emocji

pojadę samochodem do następnej stacji

bo w całym naszym życiu tak to już bywa

co dla innych jest normą

dla niektórych absurdem bywa...


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 14 czerwca 2010, 16:50
To chyba miało być coś jak ..Stagger Lee'' Nick' a Cave'a. Nie jest źle, a może być całkiem wporzo. Tylko warto, by zamienić ,,fnata'' na gnata ,,co raz'' na coraz, ,,zyciu'' na życiu. ,,pewny jest siebie'' lepiej by brzmiało - jest pewny siebie.
Robert noszczyk
Robert noszczyk 14 czerwca 2010, 17:16
sorry już zmieniam...
Ir
Ir 14 czerwca 2010, 20:36
"niestety w okół myślą" - popraw: wokół
"jes pewny siebie" - zabrakło - t

To tekst rapowej piosenki ?
Pozdrawiam.
Mithril
Mithril 14 czerwca 2010, 20:38
raczej "wokół"...............i literówka - powinno być chyba "jest" bo widnieje;

"jes pewny siebie"

............................................................ ...tekst in minus
Robert noszczyk
Robert noszczyk 15 czerwca 2010, 06:44
...aj może być i rapowej...jak sobie ktoś życzy ale nie myślałem tak pisząc...
ew
ew 18 czerwca 2010, 19:14
piszesz o czymś, nie o niczym. i za to masz plus.
piszesz prozą, nawet nie poetycką. i za to masz minus.
wyszła zwykła opowiastka z wdepnięciem w rapp, co wyraźnie widać przy wersach:
"lampa spada na stół
na którymś ktoś śpi
on wytrzyma ten ból"
- powyższe też na minus

stylistyka siadła w tym m miejscu:
"podobna akcja
co dziesięć spelun wcześniej"
- chyba powinno być "podobna akcja jak.. "
- również minus.

ale wszystkie te moje minusy i tak nie zbilansują ogólnego wielkiego plusu, który odniosłam po przeczytaniu całości. jest w tym pisaniu Twoim coś co intryguje i zaciekawia, tyle, że słaby warsztat masz jeszcze. ale pomysłowość na temat świetnie Ci działa.
Robert noszczyk
Robert noszczyk 20 czerwca 2010, 16:27
dziękuję bardzo...:)
przysłano: 14 czerwca 2010 (historia)

Inne teksty autora

dlaczego...
Robert noszczyk
wróć...
Robert noszczyk
by żyć potrzeba
Robert noszczyk
...
Robert noszczyk
tylko traumy...
Robert noszczyk
nie dane nam było
Robert noszczyk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca