wierszem pisanym nad ranem

Figa

 

przesyłam ci swoją nagość

wzrok wpatrzony w pejzaż za oknem

ten swój mały świat w którym żyję

zamknięta w liście

 

krew nie dochodzi do żył

a twoje bezchmurne niebo

wita poranek czas wstawać

bez ciebie to jak leżeć na kamieniach

 

daleko nam do swojego smaku

mijamy się jak pociągi pośpieszne

więc wysyłam ci trochę siebie

byś miał do kogo wracać wieczorem

 

tymczasem miłego dnia mój drogi

Figa
Figa
Wiersz · 25 czerwca 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Cześć!
    1.Rzeczony Krystek ukradł ode mnie pomysł pisania nocą i nad ranem. Ode mnie!!! Jak i niespanie zresztą. Ale akurat to mu wybaczam.
    2. Jedna nieprzespana noc po taaakim leniuchowaniu to jeszcze nie jest bezsenność. Uwierz na słowo.
    3. Tekst zupełnie mi się nie podoba. Taka przesłodzona wyliczanka. Przecież wszyscy wiemy, że stać naszą kochaną Figę na więcej. Albo może ja się zupełnie nie znam i ten wiersz jest, jak mawiał pewien Alex, horror szoł [czyli świetny]. W każdym razie do mnie nie trafia.
    No, to miłego dnia, moja droga.

    · Zgłoś · 14 lat