Vagina denata

guwno


Zimy nie będzie, zniknęła
w tobie, chwilę po północy.
Próbowałem chwycić jej warkocz,
lecz stanowczo odmówiłaś.

Umierała z przejęciem
zmrożonych rzęs,
rzuconym na kolana grudniem.

To, moja droga,
odwrócony proces rodzenia.
Tak, to moja droga.

guwno
guwno
Wiersz · 25 czerwca 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    może jeszcze pierwszą strofę mógłbym posiąść tytułem..................tak druga i fatana (powtórzeniowa) trzecia.......................robią z tekstu tylko tani poklask - blichtr na chwytliwej(?)....................fobii

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tomasz Smogór

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    wszystko przez te kobiety

    · Zgłoś · 14 lat
  • guwno
    Kotlety.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jakint
    Jak to u denata.

    · Zgłoś · 14 lat
  • guwno
    Vagina denata.

    · Zgłoś · 14 lat