przez serce do śmierci (wiersz)
Julinalia
zakrzyknie pani
jak będzie cicho
żeby każdy usłyszał
że kocha pani tylko z zasady
bez ograniczeń i żeby nie było rewizji
i nikt nie sprawdzi
tam serce bije cichutko
i wszystkie kłamstwa
są niczym
niebieskie niezabudki
i nawet nocą je widać
plamią grzeczne od opinii sukienki
sprasowane układnie w kant
prawdziwej miłości
latem
wszystko posłusznie umiera
jak maki
patrzy pani teraz trzy dni do przodu
na pola cukrowe
a jutro
ktoś
przejedzie obok
pochyli się i zobaczy
nie pomyśli
tutaj umarła miłość
już tylko uśmiech wisi
na drewnianym krzyżu
niczego sobie
6 głosów
przysłano:
10 lipca 2010
(historia)
przysłał
Julinalia –
10 lipca 2010, 00:57
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
15 lipca 2010, 01:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
wersyfikacja do przemyślenia - bo czka się
i.......................nadsłowie
plamią grzeczne od opinii sukienki
sprasowane układnie w kant
prawdziwej miłości
patrzy pani teraz trzy dni do przodu
na pola cukrowe
"latem
wszystko posłusznie umiera
jak maki"