RETENTIO

Jakint

 

 


cierpię na zespół doskonalenia
zawodowego unikania obrazów w których mieszkasz
trzydziesci sześć i sześć

klatka

dom

ściany do rozbiórki

 

zapalone lampy rozgrzewają

kręgi szyjne pod szalikiem z brzozowej kory

cień

rzuca się pod nogi

głodny


szalunek w formie stopni

ciepła

Jakint
Jakint
Wiersz · 13 lipca 2010
anonim
  • Justyna D. Barańska
    bardzo, bardzo mnie ujęło do momentu aż na scenę wkroczył smutek. puenta nie na twoją miarę!

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jakint
    Puenta, jak i cały tekst w klimacie Naïve. Co do mojej miary, to zmienna, nie do okiełznania. ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kuba Nowakowski
    ja nawet z puentą biorę

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jakint
    Po posiłku, przyznaję rację Justynie (boli niemiłosiernie :)

    Przepraszam Tomka i Kubę wprowadzone zmiany. Jeśli tekst nie jest na miarę ich ocen po wprowadzonych apdejtach, obliguję się do jego usunięcia.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jakint
    No to się nawprowadzałem :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    no, teraz to brzmi jak Jaqint :P

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ir
    "szałunek w formie stopni "....a nie - szacunek ?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    Ir, ja myślę, że to jest pułapka i ten szacunek sam się narzuca, a jednak szałunek ma swoje znaczenie. już pomijając kwestię, że to na tyle plastelinowe słowo, iż można ułożyć z niego jeszcze kilka innych :D

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jakint
    Dżastina D. - praiw jak bęben :)

    Ir - inaczej szalunek.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tomasz Smogór
    Nie ma potrzeby usuwania. W takiej formie również trafia.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze