Chrystus –
wnuk powstańca 1863
syn legionisty ochotnika i dziedziczki z kresów
w wieku lat dziewiętnastu kampania wrześniowa
później Sybir
od 1957 znów w Polsce
koniec kariery zawodowej w stopniu dozorcy
w 1980 całym sercem za Solidarnością
w stanie wojennym trochę konspiry
( ale zdrowie już nie to )
jeszcze zbieranie podpisów w 1989
cudów wielkich nie zdziałał
choć wydawało się że już wskrzesił
triumfalnie wjechał
stanął przed Samchedrynem
pewna jest tylko zdrada
bo nikt nie chce wybulić 30 nowych srebrników za wierność
z powodu podwyżek cen drewna i gwoździ
a także przeniesienia na czas nieokreślony
najlepszych oprawców do formacji błękitnych hełmów
mękę śmierć zmartwychwstanie
postanowiono połączyć
z ucieczką Mahometa i spaleniem Joanny d’Arc
bo nikt nie chce wybulić 30 nowych srebrników za wierność". Zdradzamy nawet samych siebie.
Nasze dotychczasowe "pominiki" traktujemy młotem. Nie jesteśmy sobie wierni z nienawiścią do siebie stajemy się zwierzętami.
Czas oczywiście nasz zmienia, zmienia także cierpienie w niecierpnienie, tych złych w tych dobrych...